30/01
2023
#ATElier
Najdalej pojutrze - koncert Doroty Ignacak-Augustynek
Zapraszamy serdecznie na wyjątkowy koncert Doroty Ignacak-Augustynek. Towarzyszyć jej będą muzycy: Roman Jońca (fortepian), Marcin Majcherek (gitara basowa) i Tomasz Starowicz (perkusja). Wydarzeniem towarzyszącym koncertowi będzie wystawa fotografii Anny Nalepy-Jaśko, we foyer o 18.30 (pół godziny przed koncertem).
Bilety w cenie 30 zł na nabycia w kasie przy ul. A. Mickiewicza 2 i na kupbilecik.pl kupbilecik.pl
A co sama Dorota mówi o sobie? Poczytajcie:
Gdy miałam 13 lat, moja wspaniała mama kupiła mi w lombardzie gitarę... I tak to się zaczęło. Uczyłam się już wtedy gry na fortepianie w szkole muzycznej więc było mi prościej ogarnąć kilka gitarowych akordów, tak powstały moje pierwsze utwory. Jako nastolatka przeżyłam cudowną przygodę ze wspaniałymi ludźmi w "Piwnicy teatralnej pod sceną" pod okiem Usi Warszawskiej i Zbyszka Rutkowskiego. Niestety, potem na wiele lat odłożyłam muzykę na bok, lecz ona zawsze żyła w moim sercu, a powróciła dzięki Usi i Maćkowi Taladze, którzy dosłownie odkopali mnie do "Odkopanej". Za co im bardzo dziękuję - są moimi muzycznymi Aniołami stróżami.
Dzisiaj piszę teksty, komponuję i dzielę się moją pasją z piątką moich cudownych dzieci i dwójką wnucząt. Czasami mówią do mnie "mamo daj już spokój, talent Cię męczy", ale najwspanialszy moment to ten, gdy moja córcia robiąc sobie kanapkę w kuchni śpiewa refren mojej piosenki. Wiele rzeczy odkładałam na potem, na takie moje najdalej pojutrze i takie moje najdalej pojutrze nastąpi 17 lutego i z ogromną przyjemnością zapraszam Państwa na mój koncert. Będzie trochę bluesowo, trochę jazzowo i będzie mi ogromnie miło jeśli w ten powalentynkowy i przedostatkowy wieczór spędzimy wspólnie.
Gdy miałam 13 lat, moja wspaniała mama kupiła mi w lombardzie gitarę... I tak to się zaczęło. Uczyłam się już wtedy gry na fortepianie w szkole muzycznej więc było mi prościej ogarnąć kilka gitarowych akordów, tak powstały moje pierwsze utwory. Jako nastolatka przeżyłam cudowną przygodę ze wspaniałymi ludźmi w "Piwnicy teatralnej pod sceną" pod okiem Usi Warszawskiej i Zbyszka Rutkowskiego. Niestety, potem na wiele lat odłożyłam muzykę na bok, lecz ona zawsze żyła w moim sercu, a powróciła dzięki Usi i Maćkowi Taladze, którzy dosłownie odkopali mnie do "Odkopanej". Za co im bardzo dziękuję - są moimi muzycznymi Aniołami stróżami.
Dzisiaj piszę teksty, komponuję i dzielę się moją pasją z piątką moich cudownych dzieci i dwójką wnucząt. Czasami mówią do mnie "mamo daj już spokój, talent Cię męczy", ale najwspanialszy moment to ten, gdy moja córcia robiąc sobie kanapkę w kuchni śpiewa refren mojej piosenki. Wiele rzeczy odkładałam na potem, na takie moje najdalej pojutrze i takie moje najdalej pojutrze nastąpi 17 lutego i z ogromną przyjemnością zapraszam Państwa na mój koncert. Będzie trochę bluesowo, trochę jazzowo i będzie mi ogromnie miło jeśli w ten powalentynkowy i przedostatkowy wieczór spędzimy wspólnie.